wtorek, 21 czerwca 2011

"Intruz"

Cześć.
Na początek chciałabym bardzo podziękować osobom, które postanowiły jednak wejść na mojego bloga, zostawić komentarz, a nawet zaobserwować. Naprawdę to dużo dla mnie znaczy, bo wtedy wiem, że mam po co dodawać tu kolejne posty. Wielkie dzięki i mam nadzieję, że będzie tak dalej, a może nawet lepiej! : )

A dzisiaj chciałabym polecić Wam wspaniałą książkę Stephenie Meyer pt. "Intruz".


Po prostu uwielbiam tą książkę. Przeczytałam ją już dwa razy i pewnie na tym się nie skończy. Nie będę tu pisać o czym ona opowiada, ale zamiast tego zacytuję słowa Katherine Neville : "Niezwykły, fascynujący thriller psychologiczny. Po lekturze Intruza wyrażenie 'bratnia dusza' nabiera nowego, zaskakującego znaczenia!". Jednym słowem książka ta wzbudza emocje i momentami naprawdę wzrusza do łez.

P.S. Możliwe, że grubość książki, czy też pierwsze 100 stron Was zniechęci, jednak później trudno jest się od niej oderwać. Przynajmniej tak było w moim przypadku : P

Może mieliście okazję już ją przeczytać ?

19 komentarzy:

  1. czytałam recenzję i jakoś nie przemawia do mnie ta książka :)
    nie przepadam za tego typu kategoriami ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. wspaniałe jest :)
    dodajemy do obserwowanych ?

    OdpowiedzUsuń
  3. nie czytałam ale mam w planach:)
    Obserwuję:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak!Czytałam Intruza ;)

    hugs!<3

    OdpowiedzUsuń
  5. przeczytam moze , a ile ma stron ?

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. haha, spoko nie ma sprawy ;p

    OdpowiedzUsuń
  8. ja jestem w trakcie jej czytania. ale jak zaczelam ja czytac przeczytalam 3 ksiazki zanim wzielam sie za ta:)
    ale teraz juz zostalo mi 100 stron i odkladam ja tylko wtedy jak mi sie juz same oczy zamykaja.
    jest swietna:)
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  9. tak, świetna książka. Również polecam. :))

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam tą książkę. Po dwóch stronach ją odłożyłam, język do mnie nie trafiał. Po jakimś czasie zabrałam się za nią ponownie. Ciężko było się "wbić" w świat przedstawiony, zmienić całkowicie myślenie, ale udało mi się i dalsza lektura była po prostu przyjemnością!

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękuję :) A Tobie udanych wakacji :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Czytałam i miaŁam podobnie. TaK samo jak ty ,Że na pcozĄtku miałam ochote ją odstawic. DWA PODEJSCIA ROBIŁAM DO CZYTANIA JEJ ALE W KOŃCU MI SIE UDAŁO I BARDZO MI SIĘ SPODOBAŁA! pOZDRO

    OdpowiedzUsuń
  13. miło że się odezwałaś :)))
    A włosy tak na serio wcale nie są fajne..
    A co do książki, faktycznie jest strasznie fajna :D czytałam chyba z rok temu i uważam że jest dużo lepsza od Zmierzchu!! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. pewnie, że miałam okazje przeczytać! jest cudowna ; )a co do Twojego pytania, troszkę wysusza ale i wygładza niedoskonałości, conajmniej ja od stosowania go mam o wiele mniej podrażnioną twarz, szczególnie policzki gdyż była to moja okropna strona skłonna do różnych niedoskonałości, oczywiscie gama innych kosmetyków też pomogła ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. czytałam tą książkę;)
    jest długa. ok 50 rozdziałów! Na początku nie łapałam o co w tym chodzi, ale to świetna książka. na końcu nawet się rozryczałam;)

    OdpowiedzUsuń